21 października powróciliśmy na pokład jachtu,
tym razem był to dwumasztowy jacht
ŚNIADECKI ![smile](emotikony/smile.gif)
![](panel/fotki/SSPdP_10_10_rejs1.jpg)
Pod opieką
kapitana Grzegorza Przybylskiego pływaliśmy po wodach Motławy i Wisły.
![smile](emotikony/smile.gif)
![](panel/fotki/SSPdP_10_10_rejs5.jpg)
Po raz pierwszy w życiu podziwialiśmy
Pomnik Obrońców Wybrzeża na Westerplatte,
Twierdzę Wisłoujście i nabrzeże Motławy
z perspektywy wody.
![](panel/fotki/SSPdP_10_10_rejs2.jpg)
![](panel/fotki/SSPdP_10_10_rejs3.jpg)
Chwile spędzone na pokładzie jachtu uświadomiły nam,
jaki wielki trud trzeba włożyć w przygotowanie rejsu
i dlaczego na pokładzie trzeba słuchać kapitana.
![smile](emotikony/smile.gif)
![](panel/fotki/SSPdP_10_10_rejs6.jpg)
Rejsu nie da się opisać, rejs trzeba przeżyć.